Zamknięto prawie 9 firm, a duża liczba fabryk została przymusowo zamknięta…

Zamknięto prawie 9 firm, a duża liczba fabryk została przymusowo zamknięta…

Dzięki niskim kosztom pracy, tanim materiałom produkcyjnym i wsparciu ze strony polityki, Wietnam w ostatnich latach przyciągnął wiele zagranicznych firm do budowy swoich fabryk. Kraj stał się jednym z głównych światowych centrów produkcyjnych, a nawet ma ambicje, by stać się „fabryką następnego świata”. Dzięki rozwojowi przemysłu wytwórczego, gospodarka Wietnamu również gwałtownie wzrosła, stając się czwartą co do wielkości gospodarką w Azji Południowo-Wschodniej.

Jednak szalejąca epidemia postawiła rozwój gospodarczy Wietnamu przed ogromnymi wyzwaniami. Choć było to rzadkiekraj modelowy w zakresie zapobiegania epidemiomwcześniej Wietnam byłnieudanyw tym roku pod wpływem wirusa Delta.

Prawie 90 000 firm zostało zamkniętych, a ponad 80 amerykańskich firm „ucierpiało”! Gospodarka Wietnamu stoi przed ogromnymi wyzwaniami

8 października ważne osobistości w Wietnamie oświadczyły, że ze względu na skutki epidemii, w tym roku krajowy wskaźnik wzrostu gospodarczego wyniesie najprawdopodobniej jedynie około 3%, co jest wartością znacznie niższą od wcześniej ustalonego celu wynoszącego 6%.

Obawy te nie są bezpodstawne. Według danych Wietnamskiego Biura Statystycznego, w pierwszych trzech kwartałach tego roku około 90 000 firm zawiesiło działalność lub ogłosiło upadłość, a 32 000 z nich ogłosiło już rozwiązanie, co stanowi wzrost o 17,4% w porównaniu z analogicznym okresem ubiegłego roku. Fakt, że wietnamskie fabryki nie otworzą swoich podwórek, wpłynie nie tylko na gospodarkę kraju, ale także „wpływa” na firmy zagraniczne, które złożyły zamówienia.

Analiza wykazała, że ​​dane ekonomiczne Wietnamu za trzeci kwartał były tak niekorzystne, głównie dlatego, że w tym okresie epidemia wybuchała coraz szerzej, fabryki były zmuszone do zamknięcia, miasta były zmuszone do blokad, a eksport mocno ucierpiał…

Zhou Ming, producent używanych telefonów komórkowych i akcesoriów do telefonów komórkowych z Hanoi w Wietnamie, stwierdził, że jego firmy nie da się sprzedać na rynku krajowym, więc teraz można ją traktować jedynie jako źródło podstawowego utrzymania.

„Po wybuchu epidemii moja firma znalazła się w bardzo kiepskiej sytuacji. Chociaż prace można rozpocząć w rejonach, gdzie epidemia nie jest zbyt poważna, wwóz i wywóz towarów jest ograniczony. Towary, które mogłyby opuścić odprawę celną w ciągu dwóch, trzech dni, są teraz opóźnione o pół miesiąca, a nawet miesiąc. W grudniu zamówienia naturalnie spadły”.

Według doniesień, od połowy lipca do końca września 80% fabryk obuwia Nike i prawie połowa fabryk odzieży w południowym Wietnamie zostało zamkniętych. Chociaż przewiduje się, że fabryka wznowi pracę etapami w październiku, osiągnięcie pełnej wydajności zajmie jeszcze kilka miesięcy. Z powodu niedostatecznej podaży przychody firmy w pierwszym kwartale roku obrotowego 2022 są nadal niższe niż oczekiwano.

Dyrektor finansowy Matt Friede powiedział: „Nike straciło co najmniej 10 tygodni produkcji w Wietnamie, co doprowadziło do powstania luki w zapasach”.

Oprócz Nike, skutki kryzysu odczuły również Adidas, Coach, UGG i inne amerykańskie firmy prowadzące masową produkcję w Wietnamie.

1

Kiedy Wietnam został poważnie dotknięty epidemią, a jego łańcuch dostaw został przerwany, wiele firm zaczęło „refleksować”: czy przeniesienie mocy produkcyjnych do Wietnamu było słuszne? Dyrektor pewnej międzynarodowej firmy powiedział: „Budowa łańcucha dostaw w Wietnamie zajęła 6 lat, a poddanie się zajęło tylko 6 dni”.

Niektóre firmy już planują przeniesienie swoich mocy produkcyjnych z powrotem do Chin. Na przykład, prezes amerykańskiej marki obuwniczej powiedział: „Chiny są obecnie jednym z niewielu miejsc na świecie, gdzie można kupić towary”.

Wietnam jest zaniepokojony, ponieważ zarówno epidemia, jak i gospodarka biją na alarm.

1 października, według TVBS, Ho Chi Minh w Wietnamie zrezygnowało z zerowania i ogłosiło zniesienie blokady antyepidemicznej obowiązującej w ciągu ostatnich trzech miesięcy, umożliwiając wznowienie działalności parków przemysłowych, projektów budowlanych, centrów handlowych i restauracji. 6 października osoba zaznajomiona ze sprawą powiedziała: „Teraz powoli wznawiamy pracę”. Według niektórych szacunków może to rozwiązać kryzys związany z migracją fabryk w Wietnamie.

Najnowsze wiadomości z 8 października pokazują, że rząd wietnamski będzie nadal zmuszał zakład w Drugiej Strefie Przemysłowej Nen Tak w prowincji Dong Nai do zawieszenia pracy na 7 dni, a okres zawieszenia zostanie przedłużony do 15 października. Oznacza to, że zawieszenie działalności japońskich firm w fabrykach w tym rejonie zostanie wydłużone do 86 dni.

2

Co gorsza, w trakcie dwumiesięcznego zamknięcia firmy większość wietnamskich pracowników migrujących wróciła do swoich rodzinnych miejscowości, a zagranicznym firmom trudno jest znaleźć wystarczającą liczbę pracowników, jeśli chcą wznowić produkcję w tym czasie. Według Baocheng Group, światowej sławy producenta obuwia, zaledwie 20-30% jego pracowników wróciło do pracy po wydaniu przez firmę zawiadomienia o wznowieniu działalności.

A to tylko mikrokosmos większości fabryk w Wietnamie.

Podwójny niedobór pracowników na stanowiskach zamawiających utrudnia firmom powrót do pracy

Kilka dni temu rząd wietnamski przygotowuje się do stopniowego wznowienia produkcji. Wietnamski przemysł tekstylny, odzieżowy i obuwniczy zmaga się z dwoma poważnymi problemami. Pierwszym z nich jest niedobór zamówień w fabrykach, a drugim – niedobór pracowników. Podobno rząd wietnamski żąda, aby przedsiębiorstwa, które wznowią pracę i produkcję, zatrudniały pracowników na obszarach wolnych od epidemii. Niestety, fabryki te znajdują się na obszarach objętych epidemią, a pracownicy naturalnie nie mogą wrócić do pracy.

3

Zwłaszcza w południowym Wietnamie, gdzie epidemia jest najpoważniejsza, nawet jeśli uda się ją opanować w październiku, trudno jest przywrócić do pracy dotychczasowych pracowników. Większość z nich wróciła do swoich rodzinnych miejscowości, aby uniknąć epidemii; w przypadku nowych pracowników, ze względu na wprowadzenie kwarantanny społecznej w całym Wietnamie, przepływ personelu jest bardzo ograniczony i naturalnie trudno jest znaleźć pracowników. Przed końcem roku niedobór pracowników w wietnamskich fabrykach sięgał nawet 35-37%.

Od wybuchu epidemii do chwili obecnej wietnamskie zamówienia eksportowe na obuwie są bardzo poważnie tracone. Według doniesień, w sierpniu utracono około 20% zamówień eksportowych na obuwie. We wrześniu strata wyniosła 40-50%. Zasadniczo od negocjacji do podpisania umowy mija pół roku. W ten sposób, jeśli chcesz nadrobić zamówienie, będzie to rok później.

Obecnie, nawet jeśli wietnamski przemysł obuwniczy chciałby stopniowo wznawiać pracę i produkcję, w sytuacji niedoboru zamówień i siły roboczej, przedsiębiorstwom trudno jest wznowić pracę i produkcję, a co dopiero wznowić produkcję sprzed epidemii.

Czy zamówienie powróci do Chin?

W odpowiedzi na kryzys wiele zagranicznych firm wykorzystało Chiny jako bezpieczną przystań dla eksportu

Wietnamska fabryka Hook Furnishings, znanej amerykańskiej firmy meblarskiej notowanej na giełdzie, jest zawieszona od 1 sierpnia. Paul Hackfield, wiceprezes ds. finansowych, powiedział: „Sytuacja ze szczepieniami w Wietnamie nie jest szczególnie dobra, a rząd aktywnie działa na rzecz obowiązkowego zamknięcia fabryk”. Po stronie popytu konsumenckiego, nowe zamówienia i zaległości są wysokie, a dostawy spowodowane zamknięciem fabryk w Wietnamie zostaną zablokowane. Pojawi się w nadchodzących miesiącach.

Paweł powiedział:

„Wróciliśmy do Chin, kiedy było to konieczne. Jeśli uznamy, że kraj jest teraz bardziej stabilny, zrobimy to”.

Dyrektor finansowy Nike, Matt Fried, powiedział:

„Nasz zespół maksymalizuje możliwości produkcyjne obuwia w innych krajach i przenosi produkcję odzieży z Wietnamu do innych krajów, takich jak Indonezja i Chiny… aby sprostać niezwykle dużemu popytowi konsumentów”.

Roger Rollins, dyrektor generalny Designer Brands, firmy zajmującej się projektowaniem, produkcją i sprzedażą detaliczną obuwia i akcesoriów na dużą skalę w Ameryce Północnej, podzielił się doświadczeniami swoich kolegów po fachu, którzy wdrażali łańcuchy dostaw i wracali do Chin:

„Prezes powiedział mi, że ukończenie prac nad łańcuchem dostaw (transferem), które wcześniej trwały 6 lat, zajęło mu 6 dni. Pomyślcie, ile energii każdy z nas zużył przed opuszczeniem Chin, a teraz, gdzie można kupić towary tylko w Chinach – to prawdziwe szaleństwo, niczym kolejka górska”.

LoveSac, najszybciej rozwijający się sprzedawca mebli w Stanach Zjednoczonych, przekazał również zamówienia zakupu dostawcom z Chin.

Dyrektor finansowa Donna Delomo powiedziała:

„Wiemy, że zapasy z Chin są objęte cłami, co będzie nas kosztować nieco więcej pieniędzy, ale pozwoli nam to utrzymać zapasy, co daje nam przewagę konkurencyjną i jest bardzo ważne dla nas i naszych klientów”.

4

Widać, że w ciągu trzech miesięcy ścisłej blokady wietnamskiej chińscy dostawcy stali się awaryjnym wyborem dla dużych międzynarodowych firm, ale Wietnam, który wznowił pracę i produkcję od 1 października, również zwiększy możliwości produkcyjne firm produkcyjnych. Różnorodność.

Dyrektor generalny dużej firmy obuwniczej w Guangdong analizował: „(Zamówienia są przenoszone do Chin) To operacja krótkoterminowa. Wiem, że bardzo niewiele firm przenosi fabryki z powrotem. (Nike itp.) Duże korporacje międzynarodowe zazwyczaj realizują płatności na całym świecie. Są inne fabryki. (Fabryki w Wietnamie są zamknięte). Jeśli pojawią się zamówienia, zrealizujemy je gdzie indziej. Główne z nich są przenoszone do krajów Azji Południowo-Wschodniej, a następnie do Chin”.

Wyjaśnił, że niektóre firmy przeniosły już większość mocy produkcyjnych, a w Chinach pozostało ich bardzo niewiele. Trudno jest nadrobić lukę w mocy. Częstszą praktyką firm jest przenoszenie zamówień do innych fabryk obuwia w Chinach i wykorzystywanie ich linii produkcyjnych do realizacji zadań. Zamiast wracać do Chin, aby budować fabryki i linie produkcyjne.

Transfer zamówień i transfer fabryczny to dwa pojęcia charakteryzujące się różnymi cyklami, trudnościami i korzyściami ekonomicznymi.

„Jeśli wybór lokalizacji, budowa zakładu, certyfikacja dostawców i produkcja rozpoczną się od podstaw, cykl transferu produkcji w fabryce obuwia wyniesie prawdopodobnie od półtora do dwóch lat. Wstrzymanie produkcji w Wietnamie trwało niecałe 3 miesiące. Natomiast transfer zamówień wystarczył, aby rozwiązać krótkoterminowy kryzys zapasów”.

Jeśli nie eksportujesz z Wietnamu, anuluj zamówienie i znajdź inne miejsce? Gdzie jest luka?

W dłuższej perspektywie, niezależnie od tego, czy chodzi o „pawie lecące na południowy wschód”, czy o powrót zamówień do Chin, inwestycje i transfer produkcji to niezależne decyzje przedsiębiorstw, mające na celu osiągnięcie korzyści i uniknięcie strat. Cła, koszty pracy i rekrutacja to ważne siły napędowe międzynarodowego transferu przemysłu.

Guo Junhong, dyrektor wykonawczy Dongguan Qiaohong Shoes Industry, powiedział, że w zeszłym roku niektórzy kupujący wyraźnie prosili, aby pewien odsetek przesyłek pochodził z krajów Azji Południowo-Wschodniej, takich jak Wietnam, a niektórzy klienci przyjęli to z determinacją: „Jeśli nie eksportujesz z Wietnamu, anulujesz zamówienie i poszukasz kogoś innego”.

Guo Junhong wyjaśnił, że ponieważ eksport z Wietnamu i innych krajów, które mogą korzystać z obniżek i zwolnień celnych, wiąże się z niższymi kosztami i większymi marżami zysku, niektórzy zagraniczni producenci OEM przenieśli część linii produkcyjnych do Wietnamu i innych miejsc.

5

W niektórych obszarach etykieta „Made in Vietnam” pozwala na osiągnięcie większych zysków niż etykieta „Made in China”.

5 maja 2019 roku Trump ogłosił 25% cło na chiński eksport do Stanów Zjednoczonych o wartości 250 miliardów dolarów. Produkty, maszyny przemysłowe, sprzęt AGD, bagaż, obuwie i odzież to poważny cios dla zagranicznych firm handlowych, które wybierają drogę niewielkich zysków, ale szybkich obrotów. Z kolei Wietnam, którego Stany Zjednoczone są drugim co do wielkości eksporterem, oferuje preferencyjne traktowanie, takie jak zwolnienia z ceł importowych w strefach przetwórstwa eksportowego.

Jednak różnica w barierach celnych jedynie przyspiesza tempo transferu przemysłowego. Siła napędowa „pawia lecącego na południowy wschód” pojawiła się na długo przed epidemią i tarciami handlowymi między Chinami a USA.

W 2019 roku analiza Rabo Research, think tanku należącego do Rabobanku, wskazała, że ​​wcześniejszym czynnikiem napędzającym wzrost była presja ze strony rosnących płac. Według badania przeprowadzonego przez Japońską Organizację Handlu Zagranicznego w 2018 roku, 66% japońskich firm stwierdziło, że jest to ich główne wyzwanie w prowadzeniu działalności w Chinach.

Badanie ekonomiczne i handlowe przeprowadzone przez Radę Rozwoju Handlu Hongkongu w listopadzie 2020 r. wykazało, że 7 krajów Azji Południowo-Wschodniej ma przewagę pod względem kosztów pracy, a minimalne miesięczne wynagrodzenie w większości przypadków wynosi poniżej 2000 RMB, co jest preferowane przez korporacje międzynarodowe.

6

Wietnam ma dominującą strukturę siły roboczej

 

Jednakże, mimo że kraje Azji Południowo-Wschodniej mają przewagę pod względem siły roboczej i kosztów taryfowych, to obiektywnie rzecz biorąc, różnica ta istnieje.

Menedżer międzynarodowej korporacji napisał w maju artykuł, w którym podzielił się swoimi doświadczeniami w zarządzaniu fabryką w Wietnamie:

„Nie boję się żartów. Na początku kartony i pudełka do etykietowania są importowane z Chin, a czasami koszt transportu przewyższa wartość towaru. Początkowy koszt zbudowania łańcucha dostaw od podstaw nie jest niski, a lokalizacja materiałów zajmuje dużo czasu”.

Różnica ta znajduje również odzwierciedlenie w poziomie talentów. Na przykład inżynierowie w Chinach kontynentalnych mają bogate, 10-20-letnie doświadczenie zawodowe. W wietnamskich fabrykach inżynierowie dopiero co ukończyli studia, a pracownicy muszą rozpocząć szkolenie od najbardziej podstawowych umiejętności.

Bardziej znaczącym problemem jest to, że koszty zarządzania ponoszone przez klienta są wyższe.

„Bardzo dobra fabryka nie potrzebuje interwencji klientów, może rozwiązać 99% problemów samodzielnie; natomiast zacofana fabryka ma problemy każdego dnia i potrzebuje pomocy klientów, będzie popełniać powtarzające się błędy i to na różne sposoby”.

Pracując z zespołem wietnamskim, może kontaktować się tylko ze sobą.

Wyższy koszt czasu dodatkowo zwiększa trudności w zarządzaniu. Według ekspertów branżowych, w delcie Rzeki Perłowej dostawa surowców tego samego dnia po złożeniu zamówienia jest powszechna. Na Filipinach pakowanie i eksport towarów zajmie dwa tygodnie, a zarządzanie wymaga lepszego planowania.

Jednak te luki są ukryte. Dla dużych nabywców notowania są widoczne gołym okiem.

Według dyrektora międzynarodowej firmy, przy założeniu, że cena tego samego sprzętu do produkcji płytek drukowanych plus koszty robocizny, oferta Wietnamu w pierwszej rundzie była o 60% tańsza niż oferta podobnych fabryk w Chinach kontynentalnych.

Aby wejść na rynek z niską ceną, wietnamski sposób myślenia o marketingu nawiązuje do przeszłości Chin.

Jednak wielu ekspertów z branży stwierdziło: „Jestem bardzo optymistycznie nastawiony do perspektyw chińskiego przemysłu wytwórczego, biorąc pod uwagę siłę technologiczną i poprawę poziomu produkcji. Niemożliwe jest, aby baza produkcyjna opuściła Chiny!”

CHINY, CHODŹCIE. JINANUBO CNCMACHINERY CO.LTD No dalej….


Czas publikacji: 19 października 2021 r.